poniedziałek, 24 lutego 2014
czwartek, 20 lutego 2014
Dawno nie pisałam, co będę ukrywać, pisać nie lubię i już. Nie żebym nie umiała ale zdecydowanie bardziej pociaga mnie szycie, wymyślanie, okiełznanie nitek żeby efektem końcowym się napawać choć odrobinę.
Pokaże i Wam :)
był fartuch kuchenny...
i kotek przewrotek
i jeszcze i jeszcze
Jak zapewne widać szał spódniczkowy mi nie minął i trwa i trwa i trwa. Cieszy to me córki, ciągle każą sobie zakładać tylko spódniczki co z kolei cieszy mnie. Czyli wszyscy szczęśliwi.
Pokaże i Wam :)
był fartuch kuchenny...
i kotek przewrotek
i jeszcze i jeszcze
Jak zapewne widać szał spódniczkowy mi nie minął i trwa i trwa i trwa. Cieszy to me córki, ciągle każą sobie zakładać tylko spódniczki co z kolei cieszy mnie. Czyli wszyscy szczęśliwi.
sobota, 1 lutego 2014
czwartek, 30 stycznia 2014
Subskrybuj:
Posty (Atom)